sobota, 28 maja 2016

Wina matki winą córki?




Autor: Nora Raleigh Baskin
Tytuł: Ruby po drugiej stronie
Wydawnictwo: Linia
Rok wydania: 2016
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 180






Życie Ruby nie jest usłane różami. Dziewczynka wychowuje się bez rodziców, brakuje jej także prawdziwych przyjaciół. Na dodatek jest bardzo zamknięta w sobie- wierzy, że ponura prawda sprawi, że kolejni ludzie się od niej odwrócą. Tylko czy można tak żyć? Czy powinno się czuć wstyd w związku z czynami, które popełnił ktoś inny?

„Moja mama dopuściła do tego, że się zgubiłam. I teraz sama muszę siebie znaleźć”.

Najmocniejszą stroną tej książki jest pierwszoosobowa narracja. Relacja, prowadzona bezpośrednio przez dziewczynkę, sprawia, że jej emocje są lepiej wyczuwalne. A emocji w tym utworze nie brakuje.

Polubiłam Ruby od początku. Jej smutek i samotność przytłaczały mnie, dorosłą osobę, a co mogłoby zrobić takie maleństwo? Dylematy i problemy, z którymi się zmaga bynajmniej nie powinny dotyczyć małej dziewczynki, choć z pewnością jest ona nad wiek dojrzała.

Pamiętam ten czas, kiedy sama byłam w jej wieku- świadomość posiadania przyjaciółek była dla mnie wówczas niezwykle ważna. Nie oszukujmy się zresztą, samotność jest beznadziejnym uczuciem niezależnie od wieku, jednak dziecku o wiele trudniej sobie z nim poradzić. Czy pragnienie znalezienia pokrewnej duszy jest czymś dziwnym? I czy naprawdę o nią tak trudno?

„Życie jest niesprawiedliwe. Ale skoro wszyscy o tym wiedzą, dlaczego pozwalają, żeby tak było? Dlaczego ktoś z tym czegoś nie zrobi”?

Czasami mam wrażenie, że nie doceniam tego, co mam. Pożądliwie zastanawiam się nad rzeczami, które znajdują się poza moim zasięgiem, nie myśląc o skarbach, będących w zasięgu moich rąk. Myślę, że uczucia te są nieobce innym ludziom. Ale co zrobilibyśmy, gdyby czegoś nam zabrakło? Jestem szczęśliwą córką wspaniałych rodziców, zawsze tak było i głęboko wierzę, że ta sytuacja potrwa jak najdłużej. Niestety nie wszyscy mogą mieć tyle szczęścia, a może nie wszyscy o tym pamiętają?

Ruby wychowuje się bez nich. Nie może tak po prostu zwrócić się do mamy, kiedy ma gorszy dzień. Nie może liczyć na jej pomoc i dobre słowo. Na dodatek to rodzicielka jest przyczyną jej zmartwień i skrywanych tajemnic. To właśnie ten temat szczególnie poruszył mnie w tej książce. Relacja mama-córka to jedna z najważniejszych w życiu jednej i drugiej, a każda osoba, której tego zabraknie jest według mnie wielkim pechowcem.

„Mama nie może niczego naprawić. Bo to właśnie ona wszystko popsuła”.

„Nienawidzę jej teraz za to, że za mało mnie kochała. Nienawidzę siebie za to, że za mało zasłużyłam na miłość”.

Ta książka zdecydowanie trafiła w mój gust. Porusza trudne tematy, ale są one przekazane czytelnikowi w sposób prosty i zrozumiały. Ruby budzi u czytelnika ciepłe uczucia i sympatię. Uważam, że to dobra pozycja dla ludzi w różnym wieku. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby w moje ręce trafiało więcej takich książek.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Linia. 

11 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Na pewno będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy widzę nową recenzję u Ciebie, to wiem, że muszę ją przeczytać. Wybierasz bardzo ciekawe i mądre tytuły, a wiele z nich już zapisałam na swojej liście. Ta książka zdecydowanie dołączy do wcześniejszych!

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka jest cudowna, oddaje chyba trochę klimat książki, przynajmniej tak mi się wydaje po lekturze Twojej opinii... Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. Może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, samotność jest rzeczą straszną, dla dziecka to prawdziwa tragedia. Ludzie często nie doceniają tego co mają, a kiedy w końcu zaczną to często okazuje się, że jest już za późno.
    To nowa, ciekawa pozycja na mojej wakacyjnej liście. :)
    W wolnej chwili zapraszam do mnie http://subiektywnymokiem7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że warto dać tej książce szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że książka potrafi poruszyć, a temat relacji matka-córka jest naprawdę dobrym materiałem na fabułę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym aby trafiła w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji :) zaciekawiłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa recenzja no i mała ilość stron a takie książki to ja lubi najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejna ciekawa młodzieżówka po którą chętnie sięgnę, gdy tylko będę mieć okazję. Na pewno się nie rozczaruję.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)