niedziela, 11 grudnia 2016

Poczuj magię Bożego Narodzenia




Autor: Amanda Prowse
Tytuł: Świąteczna kafejka
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 272
Gatunek: literatura współczesna






Bea to kobieta tuż po pięćdziesiątce. Zbyt wcześnie owdowiała i straciła swojego najlepszego przyjaciela. Marzy się jej więcej, choć nie do końca wierzy w to, że jej czas jeszcze nadejdzie. Wykorzystując nadarzającą się okazję wybiera się wraz z wnuczką do odległej Szkocji, by tam spędzić Boże Narodzenie. Czy czas świąt otworzy ich serca? Czy wspólna wyprawa pozwoli im spojrzeć inaczej na własne życie?  

Nieco się tej książki obawiałam. Nieczęsto bowiem zagłębiam się w historie oparte na przygodach dojrzałych kobiet. Te, będące w moim wieku, są mi zdecydowanie bliższe, ze względu na towarzyszące im emocje i życiowe doświadczenia. Tym razem przyszło mi zmierzyć się z kobietą po przejściach, na zakręcie losu. Zranioną przez życie i bliskich, ogołoconą z tego, co było jej najbliższe, ale także przepełnioną ciepłem i pogodą ducha, które udzielają nam się w trakcie czytania.

Zbliżając się do Bożego Narodzenia możemy się spodziewać historii osadzonych w tym wyjątkowym dla nas wszystkich klimacie. Rodzinnych, refleksyjnych, nieco magicznych, okraszonych małymi cudami. Ten okres, jak żaden inny, sprzyja wspomnieniom, otula delikatną melancholią, popycha nas w kierunku zmian, zabiera w sentymentalne podróże. Te wszystkie elementy odnalazłam w tej powieści. Dzięki autorce poczułam magię świąt, pozwoliłam zalać się lawinie wspomnień, zatęskniłam za cudami. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak przyjemnie jest sięgnąć w tym czasie po taką powieść i dać się ponieść emocjom. Świąteczne książki nigdy mnie szczególnie nie interesowały, a tymczasem zrozumiałam, że to naprawdę świetna rozrywka, która kryje w sobie więcej- wzruszeń, tęsknot, dnia codziennego.

Prowse bardzo sprawnie zarysowała postacie, zarówno te starsze, jak i te dopiero poznające smak dorosłości. Pięknie zestawiła ze sobą młodość i dojrzałość, mądrze oddając uczucia towarzyszące wszystkim bohaterkom. Mimo że jestem w zupełnie innym wieku, szczerą sympatią zapałałam do Bei. To w jaki sposób przedstawiła ją autorka sprawiło, że łatwo było mi odnaleźć z nią wiele wspólnego. Czy każdy z nas czasem nie tęskni? Nie czuje się samotny, nierozumiany, przytłoczony? Bea straciła męża, ma problemy w relacjach z synową. Towarzysząca jej melancholia i refleksyjność są jak najbardziej zrozumiałe. Co jednak najbardziej doceniłam w powieści, autorka nie przypisała bohaterce cech typowych dla dojrzałej kobiety. Nie, absolutnie.

Bea to kobieta to przejściach, która czerpie ze swojej dojrzałości. W przyszłości widzi swoją szansę na miłość, przygody, rozwój. Łatwo jest ją lubić, budzi także nasz podziw i szacunek. Prowse oddaje hołd takim powrotom namiętności. Daje nam do zrozumienia, że zawsze możemy marzyć i sięgać po więcej, niezależnie od wieku. Nalega, byśmy sięgnęli wyżej, motywuje nas do działania, stawiając nam za przykład swoją bohaterkę. Okres świąteczny jak najbardziej temu sprzyja. Przecież to czas magii, cudów, pokładania nadziei. Do dzieła zatem!

Autorka pisze lekko, posługuje się prostym językiem. Nie zmienia to jednak faktu, że potrafi czarować słowem, bardzo dobrze oddając uczucia bohaterów i sprawiając, że mamy chęć wraz z nimi udać się w podróż łączącą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Razem z nią lawirujemy między poszczególnymi emocjami, naprzemiennie odczuwając radości, smutki, wzruszenia. Czytamy, czujemy się dobrze, pozwalamy sobie na relaks. Jesteśmy sobą. 

Za książkę serdecznie dziękuję Księgarni Internetowej Pan Tomasz


19 komentarzy:

  1. Zamówiłam sobie tę książkę, czekam na nią z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sam raz na święta, lub na prezent pod choinkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się ciekawa. Oczywiście tak jak ty wolę książki gdzie bohaterowie są wiekiem podobni do mojego, ale tutaj, w tym wypadku chyba skusiłabym się na coś dojrzalszego. Może to przez perspektywę świąt w Szkocji? (w sumie ciekawi mnie jakie tam mają zwyczaje, o ile zostały o nie nieco tutaj opisane).

    Pozdrawiam, Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
  4. ajjj ja właśnie zabrałam się za lekturę :D widzę, że warto :D Podobnie jak Ty - mam pewne obawy, boję się magii świąt, przesłodzonej atmosfery, ale wierzę, ze będzie dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że też rzadko sięgam zarówno po książki z akcją rozgrywającą się w czasie Świąt, jak i te, w których bohaterowie są sporo starsi ode mnie. Niemniej czuję się zachęcona, żeby tej powieści dać szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i mnie urzeknie swoim klimatem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelakie opowieści świąteczne ;) Na pewno i tę książkę przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to dobra lektura na najbliższe, śnieżne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I już wiem co będę czytać w święta, tylko muszę ją gdzieś znaleźć :)
    MÓJ BLOG - zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również rzadko sięgam po książki, których bohaterkami są dojrzałe kobiety, ale taka świąteczna lektura, czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czytać historie o dojrzałych bohaterkach, więc czemu by nie dać tej książce szansy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio mam ochotę na książki z Bożym Narodzeniem w tle, ale tu mnie również trochę przeraża wiek bohaterki, to zdecydowanie nie jest postać, którą w pełni bym zrozumiała, mam za mało doświadczenia. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie książki, które pomagają mi się wczuć w magię tych świąt ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Idealna zwłaszcza na grudniowe zaczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że ta książka przypadłaby mi do gustu, mimo że podobnie, jak Ty, nie zagłębiam się w historie kobiet dużo starszych odemnie. Lepiej jest mi się odnieść do zachowania 30latki, niż kobiety 50-letniej, bo niby skąd mogę wiedzieć, co sama zrobiłabym będąc w jej wieku. Jedynie mogłabym się wzorować zachowaniem bliskich mi kobiet w wieku bohaterki, ale to nie to samo.
    Poszukam tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zamówiłem tą książkę na prezent pod choinkę dla swojej staruszki i widzę teraz,że to był dobry wybór. Właśnie o to mi chodziło, żeby mogła tu poczuć magię świąt :) pięknie napisałaś o tej samotności :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi przypadała do gustu, lekka, miła lektura na zimowy wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Również polubiłam główną bohaterkę :) Podobała mi się jej relacja z siostrzenicą - otwarcie na jej problemy. Czasami było dla mnie nieco zbyt banalnie, ale to przyjemna książka, przy której miło spędziłam czas :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)