niedziela, 12 listopada 2017

Moc sekretów




Autorka: Tess Gerritsen
Tytuł: Sekret, którego nie zdradzę
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 384
Gatunek: thriller/kryminał









Jane Rizzoli i Maura Isles odkrywają na miejscu zbrodni zaskakujący obraz. Ofiara trzyma w dłoni wyłupione jej przez sprawcę gałki oczne. Zaledwie kilka dni później kobietami wstrząsa kolejne niepokojące zabójstwo. Co łączy te dwa zdarzenia? Czy znajdą mordercę, zanim on dopadnie kolejną ofiarę?  

Choć zawsze powtarzałam, że bardzo chciałabym poznać twórczość Tess Gerritsen, nigdy nie było ku temu czasu i okazji, a może zwyczajnie w moje ręce trafiały inne tytuły. Aż do dnia, kiedy otrzymałam możliwość poznania jej najnowszej powieści. I zupełnie przepadłam.

„Sekret…” zaintrygował mnie od samego początku. Autorka rozpoczęła powieść mocnym akcentem i do samego końca utrzymała akcję książki na bardzo wysokim poziomie. Niecierpliwie podążałam śladem charyzmatycznych bohaterów, wraz z nimi próbując rozwikłać kolejne zagadki, co wcale nie było zadaniem prostym. Gerritsen w mistrzowski sposób łączy ze sobą bowiem elementy charakterystyczne dla najbardziej mrocznych gatunków- kryminału, thrillera, a nawet po części horroru. Takie zestawienie sprawia, że nie sposób się nudzić, a odłożenie powieści przychodzi czytelnikowi z wielkim trudem.

Widać, że autorka posiada duże doświadczenie w tworzeniu historii, co przekłada się z jednej strony na wypracowany, dojrzały i interesujący styl prowadzenia narracji, a z drugiej na umiejętność wykreowania intrygującej opowieści i wartych poznania postaci. Dzięki temu akcja książki przyciąga niczym magnes, zatrzymuje na dłużej, rozbudza ciekawość, zmusza do myślenia i skłania do refleksji. Co więcej, zaskakuje i to wielokrotnie. Czytałam szybko, niecierpliwie, z wielką pasją. By rzucić się w wir tajemnic. By poznać zakończenie. By uczestniczyć w naprawdę ciekawej sprawie.


Najnowsza powieść Gerritsen zaintrygowała mnie złożoną i dopracowaną fabułą. Akcja powieści zbudowana została na sekretach z przeszłości, a takie rozwiązania mają wielki potencjał. Bo tajemnice nie pozwalają o sobie zapomnieć, dręczą latami, wracają w najmniej odpowiednim momencie. Dokładnie tak, jak w tej powieści. Bardzo łatwo poczuć ten klimat mrocznych zagadek, przemilczanych zbrodni, atmosferę niepokoju, obecność zła. I to zła w najczystszej postaci.



Gerritsen ma bogatą fantazję, a zapraszanie czytelnika do świata zadziwiających wyobrażeń, przynosi jej wiele satysfakcji. Zbudowana przez nią historia jest ciekawa, zaskakująca, brutalna, a jednak na tyle wyważona, by ta brutalność nie raziła i nie zniechęcała bardziej wrażliwych czytelników. Uwielbiam takie klimaty narastającego napięcia, poczucie oddechu mordercy na karku, dziwne zbiegi okoliczności, mroczne sceny zbrodni. To dokładnie to, na co liczę sięgając po książki takie jak „Sekret, którego nie zdradzę”.

Jak już wspomniałam, na każdym kroku widać, że autorka nie jest debiutantką czy nowicjuszką. Jej sposób opowiadania historii zachęca, by w tej powieści się zatracić. Pisze świetnie, zajmująco, uderzając w czytelnika emocjami. Stajemy się świadkami zbrodni, poszukujemy winnych i pokrzywdzonych, uczestniczymy w sekcjach zwłok, wyjaśniamy zagadki z przeszłości. Jednym słowem, udajemy się w piękną literacką podróż. Choć bez wątpienia ucieszy ona przede wszystkim fanów mocnych, mrocznych klimatów.


Nieco się obawiałam spotkania z bohaterkami, które w powieściach Gerritsen pojawiły się wielokrotnie. Nic o nich nie wiedziałam i wydawało mi się, że może to stanowić pewną przeszkodę. I w tym miejscu ciężko mi się jednak przyczepić. Autorka pozwoliła mi nieco lepiej poznać te legendarne postacie, wyjawiło kilka szczegółów na temat ich prywatnego życia, odniosła się do przeszłości związanej z zawodowym doświadczeniem i ich wspólną pracą. Choć informacje te dawkowała i wyjawiała bardzo subtelnie, tyle mi wystarczyło.

Gerritsen stworzyła świetną, trzymającą w napięciu powieść. Choć podczas lektury wielu rzeczy się domyślamy i próbujemy na własną rękę wytypować mordercę, to jednak do samego końca ciężko nam dopasować wszystkie elementy tej układanki. Jesteśmy wodzeni za nos, autorka z nami igra, ale w zamian otrzymujemy rozrywkę na najwyższym poziomie.

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Albatros.




9 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości autorki, ale jest duże prawdopodobieństwo, że z tą książką to się zmieni.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na swojej liście książek, które koniecznie muszę przeczytać. To coś zdecydowanie dla mnie. ;)

    http://czytam-wszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyłupione gałki oczne... błagam :D Już początek wystarczył, żeby mnie zafascynować. Trochę chorobliwie, ale zawsze ;) Nie znam żadnej z książek Gerritsen, ale ta akurat brzmi intrygująco...
    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka mnie zachwyciła! :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedną książkę Tess i bardzo mi do niej tęskno. Muszę ogarnąć sukcesywnie resztę jej pozycji. A ta może być naprawdę dobra.

    Pozdrawiam
    kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Tess to już symbol dobrej powieści kryminalnej. Chyba nie spotkałam się jak dotąd z opinią, żeby komuś naprawdę się nie podobała Jej książka :P Chętnie zapoznam się z tą powieścią, kiedy tylko będę miała taką możliwość. Przeplatanie mrocznych wątków, które daje wrażenie pewnego splątania gatunków to coś, co bardzo cenię w tego typu powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia wydaje się być bardzo intrygująca, a ja od dawna planuję w końcu poznać twórczość autorki, więc może zacznę od ten tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie interesuje ten tytuł, szczególnie po Twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać :) Może kiedyś się uda :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam jej książki, można się przy nich naprawdę dobrze bawić :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)